ciwego i rozumnego, ale był znany w całej «okolicy» jeszcze i z tego, że pisywał wiersze «pełne staroszlacheckiej werwy», wzorowane na dawnych poetach epoki Zygmuntowskiej, zwłaszcza na Janie Kochanowskim. Po za tem był to człowiek dobry niezmiernie, cały oddany żonie i drobnym dziatkom, których do r. 1805 miał pięcioro — pięciu synów — a przytem wielki amator zwierząt, co go czyniło podobnym do starego Maćka Dobrzyńskiego: można być pewnym niemal, że autor Pana Tadeusza myślał o swoim ojcu, kiedy opisywał w księ-
zywał 18½ stopnia Reaumura, 24 grudnia 20½, 25-go — 23, 26-go — 15½, 27-go — 17, 12 stycznia — 17½, 13-go — 18½, 14-go — 17, 2-go lutego — 20⅓, 6-go — 17⅔, 7-go — 20, 8-go — 20½, 9-go — 19, 10-go — 24, it.d. it.d. «Cyfry powyższe (słowa Korotyńskiego) pochodzą z obserwacyi w Warszawie. Należy zwrócić uwagę, że linia izotermiczna (oznaczająca pasy ciepła), idąc przez Warszawę ku Wschodowi, zbacza od równoleżnika aż na Kijów, tak, że Nowogródek i jego okolice o trzy stopnie, czyli 45 mil geograficznych, pozostawia na północ. Mrozy więc w okolicach Nowogródka są nierównie silniejsze niż w Warszawie... Nie od rzeczy tu będzie powiedzieć, iż młodszy brat Adama, p. Aleksander Mickiewicz w liście zamieszczonym w Notatkach E. Chłopickiego, myli się, utrzymując, że w chwili urodzenia Adama, folwark Zaosie «przechodził pod zarząd ojca jego, po stryjach». Wiem to z własnoręcznego pisma ojca Adama, że stryj jego Bazyli, właściciel Zaosia, umarł dopiero we cztery miesiące po urodzeniu Adama, mianowicie d. 5 maja 1799 r. i po nim dopiero Mikołaj objął Zaosie. Zresztą p. Aleksander Mickiewicz nie w tem jednem się myli... «Te szczegóły wskazują, że twierdzenia nawet najbliższych krewnych, skoro oparte na zawodnej pamięci, nie zawsze bywają niezawodną prawdą. Zresztą podczas bytności mojej w Poznańskiem, zbaczałem umyślnie do p. Franciszka Mickiewicza, starszego brata Adama, by się czegoś pewniejszego dowiedzieć o miejscu urodzenia poety. Pan Franciszek ze szczerością mi odpowiedział, że dotąd był przekonany, iż Adam urodził się w Nowogródku, lecz teraz kiedy wypłynęło Zaosie, sam już nie wie, co trzymać». Nadmienić wypada, że sam Mickiewicz, był przekonany, jako urodził się w Nowogródku. W liście do pani Klustin, pisanym z Konstantynopola 25 paźdz. 1855, powiada między innemi, że mu niektóre dzielnice tego miasta «parassaient parfaitement semblables à ceux de ma petite ville natale de Lithuanie». «Oświadczenie to (powiada Chmielowski w pierwszem wydaniu swej książki o Mickiewiczu) jest tak jasnem, że zdaniem mojem stanowczo dowodzi tego przynajmniej, iż w mniemaniu samego poety, Nowogródek był miej-scem jego urodzenia. Co do mnie, wolę iść za zdaniem samego Mickiewicza, niż jego młodszego brata (Aleksandra)».