miętać o tem, że znany rosyjski uczony N. A. Morozow twierdził, że apostoł Jan opisywał widziane przez niego bardzo rzadkie zjawiska astronomiczne i ujął je w tajemniczą, poetycką formę widzenia i przepowiedni mistycznej. Znałem bardzo uczonych profesorów, którzy całe godziny wczytywali się w powikłany tekst Apokalipsy, który, zapewne przed bolszewikami znali tylko z nazwy.
Powstała olbrzymia literatura, komentująca Apokalipsę, czyniąca praktyczne wnioski, realizująca mglistość przepowiedni i proroctw. Niema zakątka ziemi w Rosji, gdzie nie dotarłaby ta mistyczna literatura. Nic nie przemawiało do rozumu zaślepionych, życzących wierzyć w to, o spełnieniu czego marzyli tak gorąco i tak długo. Gdy wskazywano, że wszystkie terminy, podane przez Apostoła Jana, już dawno minęły, a nic się nie zmieniło w Rosji, że przepowiedziany władca imieniem Michał nie może być carem Rosji, gdyż jedyny wielki książe tego imienia — Michał Aleksandrowicz został w Permie zabity przez bolszewików, gdy śmiano się z potwora apokaliptycznego, z jeźdców na koniach bladych, czarnych i szkarłatnych, w których chciano koniecznie widzieć Anglję, Japonję i Francję, albo znowu Denikina, Kołczaka i Wrangla[1], w odpowiedzi dawano
- ↑ Znani przywódcy antysowieckich grup rosyjskich.