Strona:Ferdynand Ossendowski - Cień ponurego Wschodu.djvu/91

Ta strona została uwierzytelniona.

protestowało naraz kilka głosów. Tłum zaczął się rozpraszać. Podchodzili inni widzowie.
Trzecie spotkanie moje z Rasputinym było przy fatalnych dla niego okolicznościach.
Reporter dziennika, który redagowałem, zatelefonował do mnie i oznajmił, że zabito Rasputina i, że zwłoki jego są poszukiwane przez władze. Po paru godzinach dowiedziałem się, że zwłoki zostały wykryte. Pojechałem na miejsce wypadku. Właśnie w tej chwili z przerębla na powierzchni zmarzniętej rzeki M. Newy wydobyto ciało Rasputina. Był ubrany we wspaniałe futro i w czarną jedwabną koszulę; na jednej nodze na lakierowanym bucie spostrzegłem wysoki, wojłokowy kalosz. Był bez czapki. Miał rozbitą twarz, uszkodzone oko i wyraźne ślady palców, duszących go za gardło. Była to ofiara politycznej, a może i osobistej zemsty, jaką dokonali wielki książę Dymitr, hr. Sumarokow-Elston i poseł do dumy państwowej, Włodzimierz Puryszkiewicz.

Artysta malarz Rajewski ,który malował portret Rasputina[1], bardzo się interesował tą tajemniczą osobistością i dużo opowiadał mi o „bożym człowieku“. Z tych opowiadań można było wywnioskować, że Rasputin posiadał dla kobiet nieprze-

  1. Na żądanie carowej Aleksandry, portret ten był usunięty pierwszego dnia z wystawy.