Ja zaś z agronomem, z szesnastu oficerami, śród których byli Tatar i Kałmuk, postanowiliśmy iść na wschód, w stronę jeziora Kosogoł, stamtąd zaś dalej do Pacyfiku, trzymając się linji pomiędzy Kiachtą a Urgą.
Próżne były nasze usiłowania, ażeby skłonić przeciwną partję do pójścia z nami; niestety, oddział nasz się rozdzielił.
Nazajutrz około południa po wspólnym obiedzie pożegnalnym rozstaliśmy się, życząc sobie wzajemnie powodzenia.
W dalszej drodze los nie szczędził nam trudów, przeszkód i przygód niebezpiecznych, lecz pomimo tego dwunastu nas doszło do zamierzonego celu, zachowując wzajemnie dla siebie najcieplejsze uczucia, najserdeczniejsze wspomnienia i głęboki szacunek, który wyrósł na podstawie wielokrotnych prób w ciężkich przygodach ryzykownych.
Oddział zaś pułkownika Żukowa zginął.
Za Tannu-Ołu spotkał on znaczne siły regularnej kawalerji czerwonej i został przez nią rozbity.
Dwom tylko kozakom udało się umknąć; oni też w pięć miesięcy po naszej rozłące na
Strona:Ferdynand Ossendowski - LZB 01 - Męczeńska włóczęga.djvu/112
Ta strona została uwierzytelniona.