Strona:Ferdynand Ossendowski - LZB 02 - Przez kraj szatana.djvu/178

Ta strona została uwierzytelniona.

Słyszałem wyraźne krzyki, rozlegające się w mózgu moim:
— Nie! Nie!
Machnąłem ręką.
— Nigdy się nie cofam, więc pojadę do barona... — szepnąłem do siebie. — Co ma wisieć — nie utonie.
Była to słaba pociecha, gdyż nie zamierzałem ani zawisnąć, ani utonąć...[1]

KONIEC.
  1. Część III (ostatnia) wyszła w tej samej serji p. t. „Krwawy Generał“.