Strona:Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki.pdf/15

Ta strona została przepisana.

mniemał, że religija grecka nic różni się istotnie od religii rzymskiéj, ale kto się głębiéj zanurzy w jednéj a drugiéj religii, ten się niezawodnie przekona, że między jedną a drugą wielka panuje różnica. Albowiem bóg grecki wyobrażał w postaci estetycznéj potęgę natury, a bóg rzymski reprezentował genijusz plemienia latyńskiego. Nadto stworzył sobie Greczyn świat boski wystawiający bujność natury i przystający do tego stopnia do miary ludzkiéj, że bóg grecki był tylko konterfektem istoty ludzkiéj. Bóg zaś rzymski, który był symbolem ducha ludzkiego i wystawiał jego potęgę, był bez porównania spirytualniejszy aniżeli bóg grecki wyobrażający siłę natury. W bogu greckim przeważała materyja nad duchem, w bogu zaś rzymskim występowało panowanie ducha nad materyja, ponieważ Rzymianin miał wrodzoną skłonność do kontemplacyjnego żywota. Bóg rzymski zbliżał się do pewnego stopnia do Boga chrześcijańskiego, bo był pozbawiony tego materyalizmu, w którym bóg grecki został pogrążony. Wszak powszechnie wiadomo, że w pismach Cycerona i Seneki można wiele takich napotkać ustępów, które nie tylko formą ale nawet i osnową przypominają żar wyznawców chrześcijańskich. A jakkolwiek był Rzymianin bardzo z tego dumny, że górował bogobojnością nad innemi narodami, to jednak z drugiej strony odznaczał się tolerancyją religijną przyjmując z wspaniałomyślną gościnnością do swojego panteonu każdego boga, który od kogokolwiek doznawał czci boskiej. I w tej mierze wielce się od Rzymianina różnił Greczyn, który bywał podobnie jak Aramejczyk częstokroć wielkim fanatykiem religijnym. Zarażony arameizmem wyznawał w prawdzie Greczyn nader fanatycznie swoją religiją, ale natchniony idealizmem, któremu żaden stan rzeczy nie wystarczał, był Greczyn pierwszym, który zerwał z religiją, zaparł się boga, którego poprzednio blaskiem natury opromienił, zaprzeczył jego istnieniu i ogłosił się zwolennikiem ateizmu, do którego nikt się przedtem nie odważył przyznać. Mimo fanatyzmu bowiem była religija Greczyna zwykle powierzchowna i nie wnikała do głębi jego serca, ponieważ Greczyn tylko zewnętrznie do religii się przywiązał, a nie uległ prawdziwéj potędze, którą religija na swojego, wyznawcę wywiera. Greczyn spełniał regularnie obowiązki nabożeństwa, bronił świątyni z narażeniem swojego życia, ale nie doznawał téj siły religijnéj, która czyni człowieka zdolnym do dobijania się coraz większej doskonałości. Wszak grecka zmysłowość religijna i w tém jest widoczna, że Greczyn, gdy składał bogu ofiarę, zwracał oczy ku niebu, aby bezpośrednio na Boga spoglądać; Rzymianin zaś ofiarując bogu zasłaniał swoją głowę, aby boga w duchu uczcić.
Ztąd poszło, że Greczyn oddał się zabobonom aramejskim, któremi i Rzymianina zarażał i dopuszczał się występków, któ-