Strona:Filozofija Lucyjusza Anneusza Seneki.pdf/19

Ta strona została przepisana.

dami w sferze idealnéj. Niezliczone mnóstwo utworów plastycznych wielkiéj wartości estetycznéj, świadczy o genijalnéj fantazyi narodu greckiego, który w każdéj mierze dążył do artyzmu i w nim koncentrował znakomite objawy swojego talentu. Peryjod grecki zwany szczero heleńskim stanowił szczyt świetności sztuki plastycznéj w ogóle; odkąd się bowiem Grecya w tym względzie wyczerpała, odtąd minął bez powrotu złoty wiek plastyki, na któréj Rzymianin żadną miarą nie chciał a raczéj nie mógł się poznać i z tego powodu z trudną do wytłómaczenia obojętnością spoglądał na dzieła plastyczne. Tę samą prawie różnicę widać między Greczynem a Rzymianinem w poezyi. W Grecyi oddawał się już (jak wieść niesie) Achiles ten rozgłośny król myrmidoński z osobliwszém upodobaniem poezyi, która się stała żywiołem całego narodu. W żadnym narodzie nie miała poezya tak przeważnego wpływu na żywot spółeczno polityczny i tak daleko sięgającéj styczności z rzeczywistością, jak na półwyspie olimpijskim. Wszak elegik atycki Tyrteusz ukoił pieśnią wzburzenie umysłów w Sparcie, a tragiedyja Antygona zjednała Sofoklesowi dostojeństwo wojskowe. Natomiast zamykała się poezya w Rzymie, który ją bardzo późno zaczął pielęgnować, w szczupłém kole nie mającém prawie styczności z rzeczywistością; czyż mogło być w tym względzie inaczéj, kiedy gienijusz rzymski jeszcze przez usta starszego Katona cenzorskiego, który był w swoim czasie typem ducha rzymskiego, bez ogródki wprost oświadczył, że gardzi muzą poetyczną. Tém się téż tłómaczy, dla czego Rzymianin obok elegii, epigramu i satyry głównie przewyższał Greczyna w poemacie dydaktycznym, którego istota sprzeciwia się właściwie prawdziwemu przeznaczeniu poezyi, a który jest zwykle złowieszczym gońcem oznajmującym, że natchnienie poetyczne opuściło ten naród, który przede wszystkiem wyrodny poemat dydaktyczny uprawia. Lecz w prozie tylko w filozofii a mianowicie w metafizycznéj nie wyrównywał Rzym Grecyi, chociaż sława spekulacyi greckiéj, jak mnie się przynajmniéj zdaje, jest nieco przesadzona. Mimo to pozostaną pisma spekulacyjne Platona i t. p., które tak długo w dziedzinie filozoficznéj panowały, na zawsze znamienitym pomnikiem gienijalności greckiéj, która tylu pokoleniom przyświecała. Co się tyczy formy filozofii greckiéj, to i ona tuliła się pod tym względem zwłaszcza aż do Platona włącznie pod skrzydła fantazyi artystycznéj, a nawet bujała dosyć długo na pasku poetycznym. Nadmieniam tylko tyle o wpływie filozofii w Grecyi, że tenże był przez dłuższy przeciąg czasu tak potężny, że niejednemu filozofowi powierzali współobywatele ster społeczno polityczny. Ale nie wszystko złoto co się świeci, albowiem filozofija grecka bywała często czczą dyjalektyką, którą Greczyn zdobił wykwintnością formalną, aby ją obdarzyć wdziękiem, który był wyższy