Strona:Fiodor Dostojewski - Sen wujaszka (Z kronik miasta Mordasowa).pdf/144

Ta strona została przepisana.

A wiesz, mój drogi, ona jest prze-dziw-nie pię-kna... Co za kształty... i jeślibym już tak miał się koniecznie żenić, to ja...
— Niech wujaszka Pan Bóg broni!
— No, tak, niech Pan Bóg broni!... No, żegnaj, mój drogi, ja zaraz tam przyjdę... tylko sobie za-pi-szę. A propos, chciałem cię dawno zapytać: czyś ty czytał pamiętniki Casanovy?
— Czytałem, wujaszku, a co?
— No, tak, właśnie teraz za-po-mniałem, co miałem powiedzieć...
— Przypomnisz sobie później, wujaszku. Do widzenia!
— Do widzenia, przyjacielu, do widzenia! Przecie jednak co za przecudny sen to był, co za prze-cu-dny sen!...