Strona:Franciszek Kowalski - Miecz i lutnia.djvu/59

Ta strona została uwierzytelniona.

Ziemio święta! ziemio droga!
Długoś jęczała żywcem zakopana w grobie:
Dzikość nienapasłego krwią twych synów wroga,
Miała za zbrodnię, jeśli kto westchnął po tobie!
Zemścić się twej zniewagi nikt niesmiał, niezdołał.
Któż dziś twe stargał kajdany,
Azyatyckie wypędził tyrany,
Kto ciebie z grobu wywołał?
Polsko! twe dzieci! oręż zabłysnął w ich dłoni,
A jeden okrzyk do broni!
Był grzmiącem hasłem twego zmartwychwstania;
I zmartwychwstałaś silna, z zadumieniem świata,
Jak ów karzeł, pysznego waląc Goliata.