Strona:Franciszek Kowalski - Miecz i lutnia.djvu/63

Ta strona została uwierzytelniona.

Lecz Saturnin dał po skórze
Moskwie co go dziś przeklina.
Wszyscy Święci są to tchórze
Prócz Świętego Saturnina.

Moskal wciąż nas dręczył kozą,
Grzmiał po bruku w każdéj chwili:
Polak patrzał nań ze zgrozą,
Wszyscy Święci się dziwili:
Lecz Saturnin zmarszczył lice,
Dał tęgiego Moskwie klina:
Wszyscy Święci są to fryce,
Prócz Świętego Saturnina.

Kiedy w koło już zakrzepło,
I Listopad wiał śniegami,
Wszyscy Święci lubiąc ciepło,
Żyli w zgodzie z kacapami.
Lecz Saturnin zuch nad zuchy
W mróz wypędził Moskwicina: