Strona:Franciszek Krupiński - Wczasy warszawskie.pdf/23

Ta strona została przepisana.

nareszcie wzięła ta materya lotna, gazowa, ognista, z jakiéj miała powstać nasza ziemia? Cóż dopiero mówić o innych siłach niebieskich? Alboż wiadomo co jest eter, albo co to jest nieskończoność i nieśmiertelność materyi? Materyaliści rozprawiają o tém wszystkiem z taką pewnością, jak gdyby to były prawdy równające się temu, że 2 a 2, czyni 4. Tymczasem są to przypuszczenia, czyli hypotezy naukowe, nie mające za sobą dostatecznych dowodów.
Trzecim dogmatem materyalistów jest twierdzenie, że: 3) Duszy w człowieku nie ma jako osobnéj istoty, i objawy zwane duchowemi, psychicznemi, są tylko pewną własnością systemu nerwowego, a bliżéj mówiąc mózgu.
I to niedowiedzione, żeby czynności umysłowe były własnością tylko systemu nerwowego — bo własności nerwów opisuje fizyologia i zalicza do nich: własność odbierania wrażeń i własność wywoływania poruszeń; ale nie wykazała, że myśl jest własnością systemu nerwowego, albowiem ta wewnętrzna robota naszéj głowy, zwana myśleniem, jest dotychczas osłoniona taką tajemniczością, iż żaden sumienny fizyolog jéj nie odgadł, mechanizmu nie zrozumiał, a nawet wdawać się w to nie chce. Fizyologia nas nauczyła, że system nerwowy, a głównie mózg służy za narzędzie do odbywania czynności zwanych duchowemi, ale żeby ten system nerwowy miał tak wydzielać myśl jak wątroba żółć, albo