Strona:Franciszek Krupiński - Wczasy warszawskie.pdf/39

Ta strona została przepisana.

nieporozumienia między państewkami; a jednak te mikroskopowe Rzeczypospolite wciąż się darły z sobą i w orężu szukały ostatniego wyroku. Był za naszych czasów Bundestag niemiecki, a mimo tego Prussy walczyły z Austryą i innymi współzwiązkowymi (aż do 1866).
Znany jest projekt Henryka IV francuzkiego co do zaprowadzenia europejskiéj rady polubownej; upadł przecięż, lubo tak sławnego miał autora. Podobnego losu doznał Projekt wiecznego pokoju ułożony przez księdza de Saint-Pierre około połowy zeszłego wieku. Gdy go przedstawił kardynałowi Fleuremu, ten jako praktyczny, u steru będący polityk, odpowiedział: Mój jegomość, projekta twoje są cudowne, złote; zapomniałeś tylko wstępnego dodać paragrafu, że przed ich wykonaniem, należy wprzód wysłać armię missyonarzy, by przysposobili umysły i ludów i panujących.
I na missyonarzy nie czekano dłużéj nad pół wieku.
Po wojnach napoleońskich najprzód w Północnéj Ameryce, a potém w Anglii, Belgii, Francyi i innych krajach zawiązały się stowarzyszenia w celu popierania pokoju. Ale zamiast apostołów żywych, wysyłały wzorem religijnéj propagandy anglikańskiéj, książeczki zachwalające pokój. Puszczono takich niewinnych apostołów pokoju kilkadziesiąt tysięcy, zebrano się na kilka kongresów pokojowych w Londynie (1843 r.),