Strona:Franciszek Stefczyk - Rolnicze spółki magazynowe.pdf/11

Ta strona została przepisana.

i handlarzy, którzy się przez Kółka rolnicze szczególniej czuli w swojem, jakby wyłącznem prawie naruszonymi i zagrożonymi, urządzić, zaopatrzyć w środki i prowadzić tysiąc sklepów Kółek rolniczych, pobudzić i zachęcić chrześciańską, włościańską ludność kraju do założenia kilku tysięcy prywatnych przedsiębiorstw handlowych, wogóle zaś wśród naszej, niedawno jeszcze tak biernej (apatycznej) ludności włościańskiej ożywić ducha przedsiębiorczego, pociągnąć do zastanawiania się, rachowania, kalkulowania, zapoznać przez ulepszony handel wiejski z nowemi potrzebami i coraz lepszymi środkami i sposobami ich zaspakajania, to było zadanie ogromne, to była praca pełna trudów i przeciwności! Więc czy mogła się obejść bez ofiar? Raczej dziwić się należy, że ofiary były tak stosunkowo nieznaczne, a w każdym razie nie takie, żeby na kraju, na jego rozwoju odbiły się niepomyślnie, żeby wielkością swoją stanowczo zaszkodziły sprawie samej i jej dalszemu postępowi.

II. O potrzebie lepszej organizacyi handlu rolniczego.

Dotychczasowa działalność handlowa Kółek rolniczych obejmowała głównie i przedewszystkiem artykuły domowego użytku, zwłaszcza spożywcze; w tym bowiem kierunku najdokuczliwiej i bezpośrednio odczuwane były przez ludność niedostatki i wyzysk handlu wiejskiego. Podjęte przez Kółka rolnicze zadanie uzdrowienia i ulepszenia handlu tymi artykułami zwyczajnych, życiowych potrzeb ludności zostało, można powiedzieć, w przeważnej części rozwiązane; z bagna, w jakiem ten handel ugrzązł, wyciągnięty został pracą, zabiegami i ofiarami Kółek rolniczych na