Strona:Franciszek Stefczyk - Rolnicze spółki magazynowe.pdf/30

Ta strona została przepisana.

właściciel dla swojego użytku zabiera, albo za które otrzymuje stosowne wynagrodzenie. Przez dokładne oczyszczenie otrzymywałby też drobny rolnik lepsze ziarno do siewu.
Zboża swego nie potrzebowałby drobny także rolnik sprzedawać miejscowemu handlarzowi, ani go wozić na targ, gdzie właśnie cena może się okazać niekorzystną, tak, że trzeba bądź to zabierać swój towar z powrotem do domu, bądź ze stratą sprzedawać. Przez Spółkę magazynową ustaje ta zależność od miejscowego handlarza albo pobliskiego targu, a otwierają się dla małych także rolników wielkie i oddalone rynki zbożowe; i on korzysta z tych cen światowych, które się znacznie różnią od cen na lokalnych targach.
Coraz gwałtowniej przytem wciska się już i do naszego kraju zagraniczne zboże (węgierskie, rosyjskie i z innych krajów); tem pilniejszą staje się potrzeba dobrego urządzenia w interesie rolników wewnętrznego handlu zbożowego i wogóle produktami rolniczymi, tak, abyśmy w kraju naszym przedewszystkiem swoimi żywili się produktami. Kraj nasz jest rozległy i ma bardzo rozmaite warunki dla produkcyi rolniczej w różnych okolicach i częstokroć, czego brakuje a potrzeba w jednej okolicy, to posiada i tem celuje właśnie inna okolica, n. p. z górskich okolic wywozi się dużo owsa do okolic nizinnych, które znowu dostarczać mogą żyta, kartofli, fasoli, grochu, kukurudzy. Spółki rolniczo-magazynowe pozostając z sobą w porozumieniu, mogłyby ująć w swe ręce tę wymianę produktów między ludnością różnych okolic naszego kraju, tak, jak to się już na coraz większą skalę dzieje rzeczywiście w bawarskich Spółkach magazynowych.
Uwzględnić i potrzeba, że w ostatnich latach rośnie w kraju naszym bardzo szybko zapotrzebowanie różnych artykułów potrzebnych