jeden ze znaczniejszych XVIII-go wieku, w dziełach swoich zostawił wierny obraz wielu zwyczajów i sposobów zabawy. postępowania i myślenia, które narodu naszego znamionowały charakter przed kilkudziesięciu laty. A chociaż talenta wyższym go czyniły, które nadzwyczaj wielką ozdabiał skromnością, jednakowo żył zapomniany, zajmując się ostatecznie pełnieniem cnót stosownych do swego świętego i powołania.“
Zapomniane życie skończyło się niepamiętaną śmiercią do tego stopnia, że „gdy pobliższych miejsc publiczne pisma przemilczały zgon tak znakomitego obywatela, którym sprawiedliwa potomność szczycić się będzie, przeto i towarzystwo szubrawskie nie prędko, z prywatnych doniesień otrzymawszy tę żałosną nowinę“ — czytelnikom swoim tak późno udzielić jej mogło.
„Żadna wiadomość o nim w pismach publicznych, żadna mowa w Towarzystwie uczonem przyjaciół nauk, żaden pomnik w teatrze warszawskim nie uczcił jego zasług dla literatury i kraju. Dzieła jego bez wyboru z grubemi błędami, jak gdyby na urągowisko w tandeciarskiej edycyi p. Dmochowskiego ogłoszone razem zostały przed kilku laty i niczyjej na siebie nie zwróciły uwagi; wtenczas kiedy spory, pochwały krytyki i antikrytyki o talencie Karpińskiego, Szymanowskiego, Tymienieckiego, Tańskiego i wielu innych pod niebiosa wynoszą ich talenta...“
Tą wymówką redaktor „Wizerunków i roztrząsań naukowych“ przed pięćdziesięciu z górą laty zakończył artykuł o Zabłockim. Przed laty trzynastu z inicyatywy Lewestama w „Bibliotece najcelniejszych utworów“, nakładem S. Lewentala, wyszła nowa edycya dzieł Zabłockiego, a dzisiaj możeby był czas na obszerniejszą krytykę ich i sprawiedliwszą ocenę.
W literaturze bywają długi, które im bardziej przedawnione, tem rzetelniej spłacać należy...
Strona:Franciszek Zabłocki.djvu/28
Ta strona została przepisana.