Z wiekiem dwunastym i trzynastym najprzód w Prowancyi poczeli się zamożniejsi ludzie oddawać poezyi i muzyce. — Wkrótce zamilowanie to rozszerzyło się na północną i południową Francyą i na Niemcy, gdzie jak we Francyi Trubadurowie głównemi rozpleniaczami tych gałęzi sztuk się stali, tak jak Minnesängery zajęli to samo stanowisko. — Liczba tych poetów-pieśniarzy wzmogła się nadzwyczajnie, a w ich rzędzie spotykamy królów i książąt. — Tak między innemi Thibaut, król Nawary (ur. 1201, † 1254) wymienianym bywał, a melodye po nim pozostałe odszukano. —
Również dramatyczne i teatralne próby ówczesne nie obchodziły się bez muzyki, — i tu melodya znalazła dla siebie pole, na którem zajęła znakomite znaczenie, które jej pomogło do dalszego rozwijania się. Przedstawienia te jednak były tak z gruba ociosane i liche, że jedynie dla wykazania, jak wcześnie rozwinęła się potrzeba sceny, zasługują na wzmiankę. Z postępem wykształcenia jednak przerabiał się ich surowy matoryał na dojrzalsze i doskonalsze okazy, — Nazwano je „ministeryami“ i poczęto w nich przedstawiać sceny religijne w sposób nieco przyzwoitszy i doskonalszy. — Zwłaszcza w dwunastym i trzynastym wieku przedstawienia tego rodzaju bardzo się rozmnożyły, a w r. 1313 zbu-