Włoska opera wcześnie zyskała obywatelstwo w Niemczech. Saski kapelmistrz Henryk Schütz ur. 1585, um. 1672, pod jej wpływem operę „Dafne“ (którą Marcin Opitz von Boberfeld przełożył na niemieckie) na wzór Rinucciniego skomponował. Przedstawiano ją przy uroczystości zaślubin siostry elektora saskiego Jerzego, r. 1627. Ta próba jednak jest prawie jedyną — bo jakkolwiek Niemcy prędko do sił wracały po zapasach wojny 30-letniej, jednak po pokoju Westfalskim sprawy zupełnie inne zajęły uwagę i uniemożebniły wszelkie szerzenie się cudzoziemszczyzny. Gdy wreszcie dwory Niemieckie zwróciły baczność na scenę narodową, wiara ich we Włochów była tak jednostronną, że ztamtąd tylko zamawiali kompozytorów i śpiewaków, zaniedbując najzupełniej miejscowych, ojczystych. Dzieje opery w Niemczech są przeto teraz tylko dalszym ciągiem historyi opery włoskiej, a dopiero kiedy niektóre miasta, co się przemysłem wzmogły, poczęły na własną rękę zakładać teatra, ojczysty żywioł niemiecki otrzymał pewną pomoc. Z tych Hamburg stoi na czele, — i mimo przeszkód ze strony duchowieństwa przeprowadził rozpoczęte dzieło. Hamburg powtóre dla tego zwraca tu naszą baczność, że podał pole rozwi-