Strona:Gösta Berling (tłum. Mirandola).djvu/30

Ta strona została przepisana.

że i tu nie ustała praca, zazwyczaj jednak góry śnią w objęciu spokoju, igrając jeno wieczystemi odblaskami światła po ścianach skalnych i załomach.
Z górami toczy ciągły bój równia potulna, rodzajna i miłująca pracę.
— Poprzestańcież na otoczeniu mnie murem! — powiada równia. — Starczy mi tyle bezpieczeństwa!
Ale góry nie baczą tych słów i wysyłają liczne szeregi wzgórz i łysych płaskowyży aż do samego jeziora. Budują po przylądkach wspaniałe wieże, z których można podziwiać krajobraz, i tak rzadko cofają się wybrzeża, że równia miejscami tylko może stoczyć się w miękki piasek. Próżne atoli żale.
— Rada bądź, że tu stoimy! — powiadają góry. — Wspomnij czas przed Bożem Narodzeniem, kiedy to dzień po dniu mgły lodowate toczą się po jeziorze. Wielkie tu, zaiste, oddajemy przysługi!
Równina skarży się, że jej brak miejsca i ma zły widok.
— Głupia jesteś! — mówią góry. — Nie wiesz, jak tu wieje nad wodą. Trzeba mieć grzbiet granitowy i futro sosnowe, by wytrzymać. Zresztą, bądź zadowolona, że ci wolno patrzeć na nas.
Równię raduje to w istocie. Zna dobrze przedziwną grę cienia i światła, przemykającego po skałach. Podziwiała nieraz światło godzin południowych, opadające nisko, jasno-błękitne, i wznoszące się znów do znacznej wysokości, rankiem i o wieczorze, szafirowe, jak niebo w zenicie. Światło pada czasem na skały tak ostro, że staje się zielone, to znów granatowe, a wówczas widać całemi milami każdy ślad, każdą drogę, każdy wąwóz.
Zdarza się też czasem miejscami, że góry odchodzą trochę w bok i pozwalają równinie zerknąć na jezioro. Kiedy atoli zobaczy jego gniew, jak się pieni i parska niby dziki kot, lub też przywdziewa opończę zimnych mgieł, która świadczy, że wodniki na dnie pieką, lub gotują strawę, natenczas przyznaje równia górom słuszność i wraca spokojnie w ciasne więzienie swoje.
Ludzie uprawiają tę rozkoszną płaskoć od czasów Olima i jest ona gęsto zaludniona. Gdzie tylko szumiący potok rzuca się z brzegu, stoi tartak, lub młyn.