Strona:G. K. Chesterton - Charles Dickens.djvu/203

Ta strona została przepisana.

zara lub Henryka II-go. Po tem koniecznem zastrzeżeniu stwierdzam że postać żywa i nieco fantastyczna przesuwa się przez scenę „Życia“ Forstera.
Dickens był wzrostu średniego, a jego żywość i względnie wątła budowa sprawiały prawdopodobnie wrażenie że był niski, a w każdym razie drobny. W młodości nosił włosy ułożone w pukle, dziwaczne nawet na owe czasy, a w latach późniejszych — wąsy i małą bródkę przyciętą nakształt szerokiej i gęstej napoleonki tak oryginalnego kształtu, że nadawało mu to wygląd nieco cudzoziemski. Twarz jego miała pewną osobliwą barwę czy też właściwość trudną do opisania nawet jeśli się zrobiło wysiłek aby ją sobie wyobrazić. Pani Carlyle wyraziła się, że było w niej coś jakby metalicznego i porównała ją do polerowanej stali. Musiało to być coś w rodzaju bladego połysku i ruchliwości, tak że twarz Dickensa pełna wielkiego ożywienia, miała jednak cechę pewnej martwoty, wyglądała jak trup zgalwanizowany przez jakieś bóstwo. Twarz Dickensa, (jeśli tak było rzeczywiście), stanowiła dziwny odpowiednik jego charakteru. Gdyż istotę charakteru Dickensa stanowiło to że był wrażliwy, a równocześnie twardy i ostry, jak jasne ostrze miecza jest równocześnie wibrujące, twarde i ostre. Dickens wibrował za każdem dotknięciem, a jednak był odporny; można go było zgiąć, lecz nie można go było złamać. Miał ciemne włosy