ca Edwina Drooda“ (1870 r.), była może najśmielszem dziełem jakie Dickens usiłował napisać. Jest to, jak wszyscy wiemy, powieść sensacyjna, i to bardzo dobra powieść sensacyjna, dowodzą tego burzliwe dyskusje na temat jej właściwego zakończenia. To też uważam że powinna zająć także miejsce osobne wśród prac autora, bez względu na to że nie została skończoną. W innych swych książkach Dickens, jeśli nawet wprowadzał jaką tajemnicę, rzadko sobie zadawał trud nadania jej cech tajemniczości. „Dom na pustkowiu“ jest doprowadzony do końca, lecz gdyby go nawet autor przerwał w połowie, każdyby się domyślił że Lady Dedlock i Nemo zgrzeszyli w przeszłości. „Edwin Drood“ jest nieskończony bo w samym środku powieści autor umarł.
Dickens ogromnie się przemęczył swą ostatnią podróżą po Ameryce, podczas której wygłaszał liczne odczyty. Był to człowiek, u którego każda poważna choroba bardzo szybko się rozwijała, bo miał jak na chorego bardzo nierozsądne usposobienie. Wspomniałem już, że w jego niezwykłym charakterze było dużo cech kobiecych. A za najbardziej kobiecą cechę uważam to że pracował, ponieważ był zmęczony. Zmęczenie podniecało u niego fałszywą i gorączkową pracowitość, a stan jego się pogarszał jak pogarszałby się stan pijaka, któryby pił po to aby się wyleczyć ze skutków pijaństwa.
Dickens umarł w roku 1870-ym. Cały naród go opłakiwał jak nie opłakiwano nigdy żadnego sław-
Strona:G. K. Chesterton - Charles Dickens.djvu/229
Ta strona została przepisana.