sów, mają zabarwienie dwóch odrębnych cywilizacyj. O różnicy tej nie daje wyobrażenia stwierdzenie faktu, że Browning stał o wiele szczebli wyżej od Dickensa w znaczeniu towarzyskiem. Należy zaznaczyć, że Browningowie należeli do ludzi, którzy się podnosili, Dickensowie do ludzi, którzy upadali. Gdyby Browning nie urodził się poetą, zostałby urzędnikiem wyższym niż ojciec, a syn jego prawdopodobnie jeszcze wyższym i lepiej płatnym. Natomiast, gdyby Dickensowie nie zostali wywyższeni przez nieprawdopodobny fakt urodzin genjusza, byliby przypuszczalnie spadali coraz niżej jako woźni, chłopcy do posyłek, aż rozpłynęliby się w tłumie nędzarzy.
Jednakże w chwili urodzenia Dickensa i podczas jego wczesnego dzieciństwa, nie uwydatniła się jeszcze ta życiowa nieodporność rodziny, a mały Karol tembardziej jej nie odczuwał. Urodził się w chwili pomyślnej i wzrastał w raju skromnego dobrobytu, uważając się za dziecko rodziców zamożnych, średniego stanu. Ojciec dany mu przez losy, był z rodzaju ludzi, u których dobrobyt uwypukla najprzyjemniejsze i najsolidniejsze, choć może nie nazbyt indywidualne cechy charakteru. Jan Dickens należał prawdopodobnie do gatunku ludzi serdecznych i poczciwych, nieco gadatliwych, niezbyt obowiązkowych, szczególniej w rzeczach, dotyczących wychowania. Syn w późniejszem życiu wspominał gorzko swe zaniedbane wykształcenie. Naiwne samolubstwo ojca, nie zdobyło się
Strona:G. K. Chesterton - Charles Dickens.djvu/28
Ta strona została skorygowana.