Jest jedna struna u Dickensa, która musi zainteresować nawet przyziemnych ludzi, nie podziwiających jego książek. Jeśli Dickens nie zajmie nas jako ważne wydarzenie w angielskiej literaturze, musi nas zająć jako ważne wydarzenie w angielskiej historji. Jeśliby nie znalazł miejsca obok Fieldinga i Thackeraya, znalazłby go obok Wata Tylera i Wilkesa; gdyż ten człowiek wiódł za sobą tłumy. Zdziałał to, czego może nie dokonał żaden angielski mąż stanu: zaczarował lud. Zdobył popularność w stopniu, o jakim obecnie nie mamy nawet pojęcia. Dziś niema autorów popularnych. Nazywamy Gay Boothbyego, albo Williama Le Queux autorami, którzy zdobyli popularność, lecz jest to popularność o wiele słabsza nietylko co do ilości, lecz także co do jakości. Dawniej popularność była pozytywną, obecnie jest negatywną. Jest wielka różnica między człowiekiem, który niecierp-