wzmiankę o Sherlocku Holmesie. Sir Arthur Connan Doyle byłby zapewne zupełnie usprawiedliwiony, gdyby głowę podniósł aż do gwiazd, dowiedziawszy się że Sherlock Holmes jest jedyną prawdziwie popularną postacią we współczesnem powieściopisarstwie. Lecz niech szybko opuści głowę z cichym smutkiem, niech wspomni, że choć Sherlock Holmes jest jedyną popularną postacią we współczesnem powieściopisarstwie, jest również jedyną popularną postacią w opowiadaniach Sherlock Holmesowskich. Nie wielu ludzi mogłoby powiedzieć bez namysłu, jak się nazywał właściciel Srebrnego Żaru, albo jaki kolor włosów miała pani Watson. Gdyby Dickens napisał opowiadanie o Sherlocku Holmesie, każda postać byłaby tam równie ciekawą i charakterystyczną, Sherlock Holmes gotowałby obiad dla Sherlocka Holmesa i Sherlock Holmes powoziłby jego dorożką. Jeśli Dickens potrzebował wprowadzić do swej powieści kogoś, kto poprostu tylko list przynosił, zdążył paroma rysami zrobić z niego olbrzyma. Dickens nietylko zdobył świat, ale zdobył go drugorzędnymi postaciami. Pan John Smauker, służący pana Cyrusa Bantama, pomimo że zaledwie przechodzi przez scenę, jest dla nas prawie równie żywy jak pan Samuel Weller, służący pana Samuela Pickwicka. Młody człowiek, o guzowatem czole, który tylko mówi „Panie“ do cudzoziemca pana Podsnapa, jest równie dobry jak sam pan Podsnap. Postacie te zjawiają się na se-
Strona:G. K. Chesterton - Charles Dickens.djvu/99
Ta strona została przepisana.