Strona:G. K. Chesterton - Obrona niedorzeczności.djvu/85

Ta strona została uwierzytelniona.

w Sant Wales umarł człowiek w wieku 110 lat lub, że podczas pogrzebu w San Francisko spłoszyły się konie. Bardzo wiele z religijnych i politycznych spraw pierwotnego świata, niezliczone cudy i historje bohaterskie wynikły z tej właśnie miłości do wydarzeń, z tego boskiego wynalazku — plotki. Gdy chrystjanizm uznano za naukę dobrą i nową, rozpowszechnił się on szybko nie dlatego, że był dobry, lecz dla swej nowości. Stąd robotnik z którym rozmawialiśmy w pociągu o gazetach codziennych, nie interesował się walkami w parlamencie i w stowarzyszeniach zawodowych, co byłoby dla niego pożyteczne i za takie uchodzi; zajmowały go natomiast wiadomości o niezwykle wielkim wielorybie, wyrzuconym przez fale na wybrzeża Orkney lub pogłoska o pewnym miljonerze, n. p. panu Harmsworth, tłukącym sto fajek w ciągu roku. Warstwy kulturalne, przesycone i zdemoralizowane zupełnem oddaniem się sztuce i nastrojom, niezdolne są do zrozumienia próżniaczej i wspaniałej bezinteresowności niedzielnego czytelnika. Posiada on jeszcze resztki tego uczucia, które winno stać się prawem rodowem człowieka, uczucia mówiącego, że nasza planeta jest nowym domem, dopiero co zajętym przez nas wraz z naszym bagażem. Każdy szczegół na niej ma wartość, to też z prawdziwym instynktem sportsmena nasyca się człowiek przeciętny rozkoszą wobec drobiazgów, niezwykle zawikłanych, bez znaczenia, przytem