Strona:G. K. Chesterton - Obrona niedorzeczności.djvu/91

Ta strona została uwierzytelniona.

wszelkich barw i stopni. Prawie bezpośrednio po tem, gdy zagrzmiał wielki róg wolności, uczyniono jeden z największych błędów w historji ludzkiej. Wszystkie wzniosłe symbole i barwy płomienne, całą tę dumę i żywotność należało rozpowszechnić pośród ludzi.
Trafikant powinien posiadać herb, zaś handlarz serem swoje bojowe zawołanie. Kupiec, sprzedający margarynę zamiast masła, powinien był odczuwać, że tam na tarczy pana Borowego powstaje plama. Tymczasem demokraci popełnili straszny błąd — błąd u korzeni całego współczesnego, chorobliwego bytu, pomniejszyli świetność przeszłą człowieka miast ją spotęgować. Nie rzekli, jak powinni, do zwykłego obywatela: „jesteś czemś równie dobrem jak książę Radziwiłł“, lecz użyli taniej formuły demokratycznej: „Książę Radziwiłł nie jest lepszy od ciebie“.
Nie da się zaprzeczyć, że świat u progu dziewiętnastego wieku stracił w sposób godny pożałowania i bezpowrotnie jedną rzecz. Dawniej uważano masy ludowe za poziome i ordynarne, lecz tylko stosunkowo poziome i ordynarne; poniżono je i wyparto przez wysokie stanowiska i świetne zawody. W epoce wiktorjańskiej wyłoniła się jednak zasada, która oceniała ludzi nie według wzajemnego stosunku, ale faktycznie uważała ich za niskich i ordynarnych. Człowiek pewnego stanu