z wyrobami ze szkła zaopatrujemy się w flaszkę z trzema otworami, zamykamy korkami otwory, a następnie przez jeden korek wprowadzamy rurkę z małym lejkiem do wlewania kwasu siarkowego, przez drugi — rurkę na końcu wyciągniętą, z tej będzie się wydzielał wytworzony gaz wodorowy. Do flaszki wrzucamy cynku w kawałkach, po wprowadzeniu wody zakwaszonej zaczyna się burzenie z powodu wydzielania się gazu. Czekamy aż wodór wypędzi z flaszki wszystko powietrze, ponieważ mieszanina wodoru z powietrzem silnie wybucha przy zapalaniu (mieszaninę nazywamy piorunującą). Dopiero po usunięciu powietrza możemy bezpiecznie zapalić gaz u wylotu wyciągniętej rurki.
Wodór jest gazem palnym, gdy tlen podtrzymuje palenie. Tlen jest gazem czynnym w składzie powietrza. Dzięki niemu opiłki żelazne spalają się w płomieniu świecy, pochylonym od działania dmuchawki, zaimprowizowanej z fajki (fig. 139).