jasno świecący płomień. Mamy więc małą fabrykę gazową, którą możemy łatwo zbudować i wprowadzić w ruch.
Jeżeli fajka gliniana wydaje ci się materjałem zbyt drogim, możesz użyć papieru do opakowania, wystarczy z niego zrobić rożek. W górnej części rożka papierowego urządzamy mały otwór, bierzemy rożek w lewą rękę i zapalamy u podstawy, rożek spala się. Wytworzone ciepło płomienia prowadzi do destylacji organicznych substancji papieru w zamkniętym naczyniu; produkty empireumatyczne i gazowe podnoszą się w rożku i wychodzą przez górny otwór, gdzie je zapalamy za pomocą zapałki, użytej do podpalenia papieru (fig. 158). Nie trzeba dodawać, że doświadczenie to trwa jakie kilka sekund, ale nawet taki krótki czas trwania okazuje się dostatecznym do pokazu produkcji gazu oświetlającego na drodze destylacji substancji organicznych. Podczas wykonywania doświadczenia należy wystrzegać się niebezpieczeństwa ognia, dobrze jest operować nad posadzką zdala od wszystkiego, co się łatwo zapala.
Podczas wykładów chemji zwykle uwidoczniają działanie kwasu siarkowego na barwne substancje roślinne, wystawiając fijołek na działanie gazu; fijołek prawie momentalnie bieleje. Kwas siarkowy niszczy barwy znacznej ilości kwiatów, jak róże, barwinki i t. d.
Doświadczenie bardzo dobrze udaje się z małym przyrządem, który podajemy niżej (fig. 159). W małym tygielku porcelanowym stapiamy siarkę, ta spala się na powietrzu i w połączeniu z tlenem daje kwas siarkowy; tygielek nakrywamy stożkowatym kominkiem z cienkiej blachy żelaznej i na górnym jego otworze kładziemy kwiaty, które chcemy odbarwić. Działanie jest bardzo szybkie, w kilka sekund całkowicie bieleją barwinki, fijołki trójkolorowe, róże, dzwonki i t. d.
Znany uczony, Filhol, pokazywał niegdyś wobec członków Towarzystwa naukowego wyniki, jakie otrzymał od działania na