Ta strona została uwierzytelniona.
(Żelazna daje mu wody, on ściera z rąk krew ruchem Pontskiego Piłata).
No... temu nie jestem winien.
(wyjmuje portfel i wyciąga angielski papierek, zalepia ranę i gubi 10 koron, gdy już ubrany do wyjścia, mówi).
A teraz oddajcie.
ŻELAZNA (kłania się).
Wielmożny panie! ta wydatki!..
DAUM (odrzuca ją).
Dobrze już, dobrze...
ŻELAZNA (Już przy wyjściu zatrzymuje go).
A za szybę, wielmożny panie?
DAUM.
Idźcie do dyabła!
(wychodzi trzaskając drzwiami).
SCENA XI.
STEFKA — ŻELAZNA później EDEK.
ŻELAZNA (idzie do łóżka, bierze poduszkę włazi na stół i zatyka okno).
ŻELAZNA.
Panna Stefka zbiła szybę, proszę żeby jutro zapłaciła...
STEFKA (cicho).
Zapłacę!