Ta strona została uwierzytelniona.
MICHASIOWA.
Ta na wypożyczenie nic porządnego nie dadzą...
DAUM.
Cicho! nakryć stół!
(do Michasiowej, która zapala lampę).
Ja sam!
(zdejmuje surdut i włazi na krzesło).
Po co to palić? Szkoda nafty!
MICHASIOWA (odchodząc do kuchni).
Panienka ze swoich pieniędzy na naftę daje!
(odchodzi, Daum po zapaleniu ampli złazi z krzesła i obchodzi meble sprawdzając czy się trzymają i mruczy. Michasiowa wraca z obrusem, nakrywa stół. Daum otwiera pakiety.
DAUM.
Proszę dać trzy nakrycia.
MICHASIOWA.
Ta jakie?
DAUM.
No... mamy trzy widelce... trzy noże...
MICHASIOWA.
I nie rozchodźcie się.
DAUM.
No, to na trzy osób starczy...
MICHASIOWA.
To ma być ktoś na kolacyi?