Ta strona została uwierzytelniona.
STEFKA (do Dauma).
A co? a co? i bez godności i podobałam się. Proszę Pana — a pan zna Dyrektora teatru?
BOGUCKI.
Znam!
STEFKA (klęka na krześle i opiera się o stół — Daum ją reflektuje, ona mu język pokazuje.)
Ale na „ty”?
BOGUCKI.
Nie.
STEFKA.
E!...
BOGUCKI.
A jak to pani potrzeba, to ja z nim bruderschaft kiedy wypiję.
STEFKA.
Mój królu! zrób to — to ja ci wtedy powiem o co mi chodzi...
BOGUCKI.
Dobrze — zaraz dziś go wynajdę.
STEFKA.
Mój królu!
(Bogucki wstaje).
DAUM.
Co to? idziesz?
BOGUCKI.
Mam bardzo ważne rendez-vous...