Strona:Gabriela Zapolska-Panna Maliczewska.djvu/118

Ta strona została uwierzytelniona.
DAUM.

Łańcuch? łańcuch?

(Michasiowa wpada na scenę — Stefka stoi ciągle na stole).
DAUM.

Nie odkładać łańcucha!...

MICHASIOWA.

Wiem! wiem!

SCENA X.
CIŻ — SEKWESTRATOR.
SEKWESTRATOR.

Czy tu mieszka panna Maliczewska?

MICHASIOWA.

Tu — a czego?

SEKWESTRATOR.

W imieniu prawa — zajęcie.

(Michasiowa ponuro odkłada łańcuch).

Sekwestrator przyszedł...

(Stefka zwraca się do Dauma — Daum chwyta futro i kapelusz i ucieka przez kuchnię).
STEFKA (chwilę bezradna — zeskakuje ze stołu — pędzi do drzwi).

Po moim trupie!

SEKWESTRATOR (wchodzi).

Panna Maliczewska? Stefania? przychodzę w sprawie Rozenbuszowej Ryfki... towary modne... kwota... pięćdziesiąt trzy korony...