Ta strona została skorygowana.
jéj głowy beret i, powiewając nim w powietrzu, zawołała z gorączkową wesołością:
— Vive l’avenir!... vive l’avenir!...
Stado mew, spłoszone, bijąc skrzydłami, porwało się ze skały i zaczęło przesuwać się po nad głowami tych dwojga młodych, apoteozujących zagadkowy czar przyszłości, rozwiewając w słońcu swe śnieżne skrzydła nakształt olbrzymich świéżo rozkwitłych nenufarów, czarowną mocą krążących w przestrzeni.