Strona:Gabriela Zapolska - Do oddania - na własność.djvu/1

Ta strona została skorygowana.
Do oddania — na własność.
NOWELA
przez
Gabrjelę Zapolską.

...nareszcie po długiej walce zdecydowała się podać do Kurjera.
Zredagowała tych kilka wierszy w nocy, dolawszy poprzednio do wyschniętego kałamarza trochę herbaty. Zapomniała, że herbata była ocukrzona, więc litery rozmazywały się i czyniły pismo, już i tak koszlawe, do reszty nieczytelnem. Malicka jednak nie zastanawiała się w tej chwili nad szpetotą tych kartek, bielących się na grzbiecie stołu w niepewnem, żółtem świetle lampki. To, co pisała, zasłaniało jej wszystko, całą resztę ubóstwa, barłogi, na których spały dzieci, łóżko z pościelą rozrzuconą, wśród której czerniła się zarośnięta głowa męża.