Strona:Gabriela Zapolska - Fin-de-siecleistka.djvu/135

Ta strona została skorygowana.

wód, że się na mnie nie gniewasz! Jeżeli okno twej sypialni będzie oświetlone, to znaczy, iż mam prawo czuć się szczęśliwym. Zechciej pani przyjąć zapewnienie mego szacunku, z jakim zostaję

Stanisław Fajfer.


List prezesa komitetu przedstawienia amatorskiego na cel dobroczynny do Heleny.
Szanowna pani!

Mam honor donieść, iż szanowny profesor Oksiński zdecydował się na wybór obrazów, mających być przedstawionemi w d. 28 b. m. na scenie teatru Wielkiego na dochód dobroczynny. Role przypadające sz. pani w udziale, są:
1-o. Piękność w obrazie „Piękność, Miłosierdzie i Bogactwo wspomagające Niedolę“.
2-o. Prawdy w obrazie „Tryumf Prawdy“.
Pierwsza próba w niedzielę po południu, na scenie teatru Wielkiego.
O przybycie punktualne najuprzejmiej upraszamy.
Zechciej pani przyjąć wyrazy poważania.

Sługa powolny J. N. Kanis.

Helena nie otworzyła nawet czwartego listu. Był od szwaczki, lecz teraz nie troszczyła się już o nic. W perspektywie miała wycieczkę do Wilanowa i żywe obrazy, które w umyśle jej przedstawiały cały szereg nadzwyczajnych przyjemności.
Przeciągnęła się rozkosznie. Życie w tej chwili wydało się jej wesołe — obraz Borna, Heglowej