Strona:Gabriela Zapolska - Fin-de-siecleistka.djvu/159

Ta strona została skorygowana.

i spojrzał uważnie na ubranie Heleny, która wciąż stała oparta o konsolkę!
— Gdzieżeś to pani była w takim cyrkowym stroju!
— Byłam na targu, gdzie mężów się za gotówkę kupuje!
Świeżawski ramionami wzruszył.
— Hecarka! — rzucił przez zaciśnięte zęby.
— Lichwiarz! — odparła Helena, nie ruszając się z miejsca.