Strona:Gabriela Zapolska - Fin-de-siecleistka.djvu/201

Ta strona została skorygowana.

w tej chwili, gdzie jesteś, w redakcyi, czy myślisz o tej, która ma jedno tylko pragnienie. Chcę, aby mi były:

»Granicami tego świata, twoich ramion dwoje«.

Nie będę ci nigdy wspominać o F., skoro sobie tego nie życzysz. Masz racyę, ten człowiek był moją zgubą. Rumieńcem wstydu oblewa się moje czoło na samą myśl o nim. Odsyłam ci twe wszystkie listy. Dowidzenia, do piątku, dowidzenia, dowidzenia!... Nie zapominaj pan o mnie... nie zapominaj!...

Oddana ci na zawsze Helena Świeżawska.
P. S. W dorożce zgubiłam pudełeczko kościane z pudrem. Rzecz bez wartości. Wspominam o tem dlatego, że mogłeś je pan znaleźć, gdy wysiadłam i oddać dorożkarzowi. Na pokrywce jest mój monogram, ale to chyba nic nie znaczy. Dużo jest H. S. na świecie i z tego nie może powstać żadna komplikacya. Wolałabym jednak, aby się znalazło. Widzi pan, że zaczynam wstępować w pańskie ślady i być... ostrożną.
H. S.

Napisawszy ten list, Helena wsunęła go do koperty wraz z kartkami Hohego i zakleiła brzegi. Świeżawskiego nie było w domu, od pewnego czasu razem z Heglem włóczyli się wieczorami i Świeżawski wracał regularnie nad ranem. Helena kazała słać sobie na szezlągu w jego gabinecie i tam spała pod pretekstem, że w gabinecie jest o wiele chłodniej, niż w sypialni. Prawdziwym zaś tego powodem było, iż Helena zaczynała czuć