Przez mgłę... łez!
Tak... może... nie wiem. To tylko we mnie teraz wzrosło, to jedno postanowienie. I dziś ci to chciałam powiedzieć Julko. Już dłużej nie będę, z tem zwłóczyć. Zresztą to dla mego spokoju... Czy chcesz mnie wysłuchać?
Mów moja droga... słucham cię!
Dziękuję ci! (po chwili) Czy... on... tu przychodzi!
Wiem, że dowiadywał się u stróżki z początku codziennie. Teraz spotkałam go kilka razy pod bramą.
Czy... mówił co z tobą? Och! nie myśl, że ja się nim jeszcze interesuję dla siebie samej... Ja już z nim skończyłam. To dla innych powodów.
Zamieniłam z nim tylko kilka słów. Powiedziałam mu, że byłaś między życiem a śmiercią, że... ono... nie żyje... i że powrót twój do zdrowia będzie bardzo długi. Więcej z nim mówić nie chciałam.