Strona:Gabriela Zapolska - Mężczyzna.djvu/15

Ta strona została skorygowana.



Scena przedstawia nieduży pokój, bardzo czysto umeblowany. Po prawej i lewej drzwi — w głębi dwa okna. U okien muszlinowe czyste firanki, związane wstążkami. Biurko — pułki z książkami — kanapa pod ścianą — przed nią stół, dwa fotele, krzesło, na stole lampa — pianino, parawanik, piec. — Wogóle umeblowanie zacisza domowego. W chwili podniesienia zasłony scena ciemna — tylko w piecu się pali. Przed piecem siedzi Julka, owinięta szalem i patrzy w płomień, który ją oświeca czerwono. Duża pauza. — Zegar bije szóstą. Julka przebudza się z zamyślenia.


SCENA I.
Dzwonek — Julka wstaje — idzie na prawo, otwiera drzwi do przedpokoju — wchodzi Karol — ośnieżony i wychyla głowę z przedpokoju. Julka powraca przedtem i szuka zapałek.
KAROL.

Cóż to? ciemno?

JULKA.

Szukam zapałek.

KAROL.

Nie szukaj mam je przy sobie.

(podaje zapałki przez próg — Julka bierze i zapala lampę).