Strona:Gabriela Zapolska - Mężczyzna.djvu/22

Ta strona została skorygowana.
KAROL.

Dlatego, że twoich czerwonych nie podzielam poglądów?

JULKA.

Dlatego, że jesteś... bezbarwnym.

KAROL.

Dobrze mi z tem.

JULKA.

Zapewne. Najłatwiej w takim razie dostać możesz miejsce. W każdej redakcyi chętnie cię wezmą. Nie jesteś skompromitowany.

KAROL.

Przyznaj jednak, że chcielibyście mnie mieć w swojej partyi. Jestem sprytny, inteligentny...

JULKA (zimno).

Twój spryt i inteligencya na wieleby się nie przydała. W naszej partyi inteligencya musi być na czemś więcej oparta.

KAROL.

Na czemże?

JULKA.

Przedewszystkiem na sile charakteru, na równowadze moralnej, na zupełnym braku chwiejności w dążeniach i upodobaniach.

KAROL.

Zdaje mi się, że ja chwiejny nie jestem.