Ta strona została skorygowana.
KAROL (j. w.)
Z całego serca!...
ELKA (prawie mdlejąc od jego pocałunków).
Ja także!
(spogląda w stronę Julki).
ELKA (śmiejąc się).
Pst!... cicho, starsza filozofuje.
KAROL (ironicznie).
Na temat społeczny. Nie przeszkadzajmy.
ELKA.
Pocałuj!
(Julia patrzy na nich).
ELKA.
Przeszkadzamy ci?... Biedna starsza. (Biegnie ku niej i całuje ją). Och! jakież ty masz zimne usta.
JULKA (nic nie odpowiada tylko patrzy na nią).
ELKA.
Patrzysz na mnie z takim wyrzutem! Julko, pozwól mi być szczęśliwą.
KAROL.
Chodź tu, Elko, do mnie, nie przeszkadzaj Julce w pracy.
ELKA.
Zaraz... mam sposób... (Chwyta za parawan i zasłania Julię parawanem). Teraz siostrzyczko będziesz pracować w spokoju.