Skąd wiesz, że ja Elkę nie kocham.
Ja nic nie wiem! Ja mówię... jeśli!
Skoro mnie masz za przeciętnego mężczyznę, dlaczego wymagasz odemnie heroizmu!
Heroizm? Kto tu mówi o heroizmie?
Ja — bo żyć z Elką i to do śmierci, nie kochając, byłoby heroizmem z mej strony.
Mój drogi — przeciętni mężczyźni mają pewną przeciętną dozę pewnej siły, którą nazywają wytrwaniem przy obowiązkach. Otóż o tę siłę ja cię proszę... naturalnie do czasu — bo w to „do śmierci“ z twej strony nie wierzę.
Nie znasz mnie! Ja niczego więcej nie pragnę, jak mieć zawsze na własność jedną duszę, któraby się ze mną zżyła, odczuła mnie i zrozumiała. — Czy może być większe szczęście, jak mieć za towarzyszkę życia kobietę, z którą mówić można. Przecież to jest szczytem szczęścia.
Wszystkiego naraz mieć nie można. Kto wie,