Strona:Gabriela Zapolska - One.djvu/17

Ta strona została skorygowana.

pozwala się kochać, „ona“ korzysta z tego pozwolenia. Od dziecka potrzebuje miłości jak kwiat słońca, inaczej schnie i zamiera. Dzieckiem kocha matkę, lalkę, królika, sztuczną myszkę; pensjonarką przywiązuje się do nauczycielki i ulubionych ołówków lub książek; później kocha się w profesorach, braciach swych koleżanek, nakoniec w rozmaitych spotykanych mężczyznach, później w swych dzieciach; kocha wszędzie i zawsze, kocha pomimo przeświadczenia, że kochać nie ma prawa; tonie w tej miłości, rzucając się bez pamięci w przepaść; pali swe skrzydła, płacząc z bólu; a gdy odrosną, biegnie znów do płomienia, aby cierpieć za jeden uśmiech, by płacić tysiącem łez za jedną jaśniejszą chwilę.
„Ona“ i miłość — to synonim. Jej bez miłości przedstawić sobie nie można. Nawet stara panna kocha zwierzęta — i to jest najlepszym dowodem, że „ona“ bez miłości istnieć nie może. „Ona“ przez to jedno rzewne, serdeczne uczucie jest w stanie wszystko poświęcić, złamać swą przyszłość, zgnieść się samą, wyrzec się swego „ja“ — przestać być sobą.
Mężczyzna ma inne namiętności, które kierują jego postępkami, — „ona“ oprócz miłości nie ma innych czynników. Duma, pycha, chęć wywyższenia się, skąpstwo, honor — wszystko to