⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ |
⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ | ⧄ |
O! nie płacz, dziecię, nieszczęśliwa
Łza twoja — to nie rosa żywa,
Nie zbudzi trupa z grobu — nie.
(Demon)
Było to bardzo drobne i zbiedzone dziecko.
Miała lat dwanaście, a wyglądała najwyżej na dziewięć.
Tysiące ludzi przechodziło koło niej, potrącając ją i popychając bezwiednie. Ona usuwała się każdemu, a mimo to była wiecznie komuś na zawadzie. Gdy niosła drzewo lub wodę, chłopcy uliczni rzucali na nią kamieniami lub zamarzłem błotem. Ona szła dalej, nie ocierając nawet włosów, które, zmoczone brudnym śniegiem, przylegały do jej skroni.
Zimą i latem odziana była jednakowo; gdy wielkie mrozy dokuczały ludziom, okrywała ją matka dziurawą kamlotową chusteczką z resztą zrudziałych frędzli.
Najczęściej szła boso, brnąc w śniegu, lub ślizgając się po lodem okrytych flizach. Często