Ta strona została skorygowana.
Rósł, dumniał, pyszniał, groźny i nieustraszony. Widząc, że kelner stoi z ustami szeroko otwartemi, porwał łańcuszek i cisnął mu go pańskim giestem.
— Weź sobie, to dla ciebie!...
Kelner, cofając się rakiem jak przed papieżem, wyszedł zgnębiony i podbity.
Szatkiewicz zaczął skarpetki szkockie, piękne i barwne, wdziewać, nucąc:
— „Ja — beim Souppé erlebt man tolle Sachen“[1]...
- ↑ niem. tak, na souppé przeżywa się wspaniałe rzeczy