Lecz oni chcą i pragną, choć w taki dzień pamiętny wejść do świątyni, gdzie ze sceny padałyby wielkie słowa, gdzie przed ich oczami wskrzeszonoby postaci sercu drogie i dusze ku sobie ciągnące. Piękną jest artystyczna i wytworna uczta, pocieszający szmer uznania wykwintnych estetów — ale taki gorący oklask porwanego szlachetną poezją tłumu, takie często tłumione łkanie, jakie słyszy się w audytorjum, to daje także zadowolenie za pracę dyrekcji i artystów. Niestety! wczoraj nie było tego entuzjazmu. Obrazek Staszczyka jest pisany sercem — to prawda. Lecz podany jako lever du rideau — trafia na pewien chłód publiczności. Zamiast podniosłego wrażenia, wywołuje krytyczne uwagi, a w tego rodzaju utworach, w których patriotyczna nuta jest główną osią — nie można pozwolić osłabnąć uwadze widza i dać się wkraść analizie.
W „Nocy Belwederskiej“ główną postacią jest Wielki Książę i ten ma bardzo charakterystyczne rysy swej tygrysiej postaci, zachowane, a nawet wypracowane. Są tam światła i cienie. Wielki Książę żyje — i wypełnia sobą scenę. Reszta, to komparsy, potrzebne dla dawania mu repliki i tu już siła autora zawiodła. Robi to wrażenie, jakby wielkie i silne zwierzę zamknięto do zbyt ciasnej klatki. Chwila wybuchu chybiona zupełnie i źle wyreżyserowana wzbudziła poprostu śmiech, zamiast grozy.
A przecież — to wtargnięcie kilkunastu ledwo uzbrojonych ludzi, pełnych zapału — inaczej mogło się przedstawić, zwłaszcza, że poprzednia scena trwogi Wielkiego Księcia dobrze nastrajała publiczność.
Tymczasem — wpadła garstka artystów, którzy bez przekonania, wykręciwszy się na pięcie, polecieli za kulisy! Dlaczego tak po macoszemu traktowano tę sztukę — trudno zrozumieć! Jeżeli autor w takiej chwili nie dopisze — to już można zrobić wszelkie usiłowania, aby zewnętrzną stroną dopełnić nastroju i wywołać wrażenie. Albo — jeżeli nie warta gra świecy, to lepiej tej świecy nie zapalać wcale.
Jeżeli widocznem było zaniedbanie i lekceważenie
Strona:Gabrjela Zapolska-I Sfinks przemówi.djvu/103
Ta strona została przepisana.