Ta strona została przepisana.
nakład pracy, a że warunki indywidualne p. Solskiego nie nadają się do tej roli, więc praca pokrywała czasem niedostatki, ale brakowało tego, co Francuzi nazywają autorité a co do tej roli jest konieczne.
Wystawa była staranna, gabinet w III. akcie imponował, mniej udał się salon w akcie pierwszym.
Z „Czerwonej togi“ wynieśliśmy jedno jeszcze pragnienie, a tem jest: ażeby pani Siemaszkowa jak najprędzej powiększyła grono artystek teatru lwowskiego, bo ona jedna potrafi nagiąć grę swoją do takiej postaci jak Etscheparowa.