Ta strona została przepisana.
ci, którzy znali, przypominali sobie chętnie, ci którzy nie znali, wysłuchali z jakąś melancholijną ciekawością. I tak, jak „Boubouroche“ powinien zostać w repertuarze dla Romana, tak „Było to pod Wagram” dla Chmielińskiego — to są koncerty gry dwóch wielkich artystów — jednego w realnym, drugiego w poetycznym kierunku — koncerty, jakich żadna scena polska obecnie dać nie jest w stanie.