Gdy grają na scenie polskiej „Pana Damazego“, panuje zawsze w sali jakiś dziwny nastrój. Coś bardzo serdecznego płynie ze sceny w serca widzów. To nie jest to samo uczucie, jakie mamy w duszy wtedy, gdy na scenie grają „Śluby“ lub „Zemstę“. My „Pana Damazego“ kochamy, a razem z nim i tego, który go stworzył. Fredrę podziwiamy, dumni zeń jesteśmy. Blizińskiego szczerze, serdecznie miłujemy. Zapewne dlatego wdowa jego cierpi niedostatek, zapewne dlatego i jego ostatnie chwile były walką z biedą. Słuchając „Pana Damazego“ — scenę po scenie. jak sznur pereł najczystszej wody — wierzyć się nie chce, iż ten, który tę sztukę stworzył, nie zapewnił sobie i dla swoich kawałka chleba do śmierci.
„Pan Damazy” jest zbudowany jak ze spiżu, tyle jest siły w złożeniu rusztowania tej całej napozór prostej, wielkiej komedji. Nic dodać, nic ująć. I dlatego „Pan Damazy“ będzie wraz z „Zemstą“ i „Ślubami“ wzorem komedji polskiej. Tamte, owinięte we dźwięk przeszłości i sentymentu — „Pan Damazy“ jako komedja obyczajowa i charakterów, pozostanie zawsze najświetniejszą gwiazdą naszej literatury scenicznej. Jest ona cała owiana swojskością, ale ta swojskość nie wyodrębnia jej, nie otacza jej murem lokalnych tylko zalet, jak to bywa naprzykład w literaturze drama-
Strona:Gabrjela Zapolska-I Sfinks przemówi.djvu/265
Ta strona została przepisana.
„Pan Damazy“, — komedia w 4 aktach Józefa Blizińskiego.