Strona:Gabrjela Zapolska-I Sfinks przemówi.djvu/323

Ta strona została przepisana.

ciągnie i przygważdża. „Ciapa“ żyła tu długich lat kilkanaście, a więc bezkarnie nie zdoła uciec.
Powróci!

Dlaczego jednak odjeżdża od nas, o tem napiszę osobno i o tem, jakby można złemu zaradzić, aby artyści grali, nie gnuśnieli bezczynnie. Lecz dziś już tylko „Ciapą“ wyłącznie zajmę się i śledzić ją będę z żalem, jak odchodzi, ginie w oddali...
A za nią w ślad idzie:
„Wiecznie wędrować, Ahaswera synu!“