Strona:Gabrjela Zapolska-I Sfinks przemówi.djvu/94

Ta strona została przepisana.
„Ksenia“, poemat dramatyczny A. Urbańskiego. — „Wspomnienie“, obraz w 1 akcie przez Gryfitę.

Podniosła, szlachetna nuta dźwięczała wczoraj ze sceny, bo w obu utworach, odegranych w teatrze miejskim, wrzał krwawy bój o swobodę, o niepodległość kraju. Jedyne to może piękne, czyste i wspaniałe uczucie, które mieści w sobie dusza człowieka. Obrona kraju, obrona swobody, rwanie kajdan i tępienie najeźdźców. W obu utworach tętniała szczera chęć wzbudzenia w sercach widzów tego czystego uczucia i dlatego miarą niemal wdzięczności sądzone te dzieła być winny. Bo wszystko, co podniesie ducha, co choć łzami i mogilnymi krzyżami w historji kraju znaczone, przemówi do serc i przypomni nie śpiące, lecz ukryte uczucie — wielkie jest w swem dążeniu, piękne w swem pragnieniu i choć czasem w naiwnej i niezupełnie artystycznej formie podane, uznania gorącego godne. Dwie grano sztuki — obie jednaką ożywione ideą, lecz — nierównej artystycznej wartości. „Ksenia“, to utwór dojrzałego talentu prawdziwego poety, to pieśni udramatyzowane z okresu walk Grecji o niepodległość. Znaną jest sztuka, więc zbyteczne jest pisać o niej.
Nie mogę jednak się powstrzymać, aby nie wyrazić swego podziwu dla niezwykłego kunsztu, z jakim Urbański wyrzeźbił ten dramat. Akcja wre tu i kipi, toczy się jak potok górski, huczy, aż wreszcie wali się lawina, ciągnąc